Kontrowersyjny. Tak można w jednym słowie określić to, jakim pojazdem jest Ford Mustang Mach-E. Mustang, który z niepokornego wierzchowca zmienił się w dużego, rodzinnego SUVa, a dodatkowo zabrano mu jego uwielbiane serce. W tym pojeździe nie uświadczymy standardowego V8 znanego z Mustangów, nie uświadczymy nawet V6, czy totalnie biednego 2 litrowego EcoBoosta. Zamiast spalin, otrzymamy ciszę silnika elektrycznego. TAK, nowy Mustang to w pełni elektryczny SUV!
Mustang SUV?
Największe kontrowersje wokół tego pojazdu tworzy fakt, że elektryczny SUV został podpięty do rodziny Mustangów. Mach-E nie przypomina żadnego z rodziny Mustangów i nie pasuje wyglądem i wielkością do tej kultowej, amerykańskiej rodziny. Mimo że auto na pierwszy rzut oka nie jest Mustangiem, to widać na nim liczne inspiracje pojazdami z tej rodziny. Stylistyka nadwozia mocno nawiązuje do kultowych już pojazdów takich jak chociażby Mach 1 czy GT. Reflektory przednie są mocno zbliżone swoim wyglądem do tych, montowanych w nowych Mustangach, a pionowe reflektory tylne nawiązują do tradycyjnych lamp. Podobieństwo widać także w kształcie i umiejscowieniu grilla. Podobieństwa jednak szybko się kończą. Nowy elektryczny Ford nie jest fastbackiem a prawie 5 metrowym SUVem, który mieści 5 osób. Pojemność bagażowa tego pojazdu również robi wrażenie. Producent podaje, że w obydwóch(!) bagażnikach zmieści się 483 litry bagażu. Powierzchnia bagażowa jest podzielona na duży bagażnik tylny, o pojemności 402 litrów oraz przedni, mający pojemność 81 litrów.
Jednostki napędowe
Nowy Mustang Mach E w wersji najbardziej wydajnej będzie wyposażony w silnik elektryczny o mocy 294 koni mechanicznych oraz 430 Nm, a także akumulator o pojemności 98 kWh. Takie połączenie ma w zamyśle pozwolić na swobodną jazdę na dystansie aż 610 km. Model ten posiadać będzie napęd na tylne koła, a jego prędkość maksymalna ma oscylować w okolicach 180 km/h. Producent podaje, że auto będzie osiągać 100 km/h w 7 sekund, natomiast ładowanie baterii maksymalną mocą ładowania będzie zabierać 45 minut. Oprócz wersji RWD, do dyspozycji będą także wersje AWD oraz Mach-E First Edition. Obie te wersje będą posiadać napęd na wszystkie koła, akumulator o pojemności 98 kwh oraz silniki generujące 351 KM. W takiej konfiguracji auto będzie posiadać około 540 km zasięgu. Wersje z napędem na cztery koła będą osiągać 100 km/h w niecałe 6 sekund. Prędkość maksymalna pozostaje bez zmian w okolicach 180 km/h. Planowana jest także wersja GT, która podobno ma posiadać napęd na cztery koła, silniki o mocy 465 koni mechanicznych i zasięg w okolicach 400km. O wersji GT wciąż nie wiadomo zbyt wiele, ponieważ czeka ona na swoją premierę.
Wyposażenie
Podstawową różnicą w wyposażeniu pojazdu będzie pojemność baterii. Wybierając pakiet z większą baterią, nasz pojazd będzie w topowej wersji ze wszystkimi bajerami. A jakie bajery posiada Mustang Mach-E? Otóż:
- drzwi otwierane za pomocą systemu e-latch - pojazd wyposażony będzie w przycisk otwierający zamek, a także małą dźwigienkę za którą trzeba będzie pociągnąć aby otworzyć drzwi. Przycisk otwierający zamek zareaguje tylko jeżeli w pobliżu samochodu będzie elektroniczny kluczyk lub powiązany telefon.
- System dźwiękowy zaprojektowany przez Bang&Olufsen - system zaprojektowany specjalnie pod Mustanga, zawierający 10 głośników.
- 15,5 calowy kolorowy ekran dotykowy - centrum dowodzenia samochodem i zestawem dźwiękowym
- Ford Sync nowej generacji - obsługa samochodu za pomocą głosu a także dostęp do własnej sieci WiFi
- FordPass Connect - zestaw usług zapewniających informacje dotyczące ruchu drogowego, informacji o zagrożeniach a także usługa telefonu alarmowego
- Kamera 360 stopni
- automatycznie otwierana tylna klapa
- asystent parkowania
- inteligentny tempomat z funkcją adaptacji
- bezprzewodowa ładowarka
Podsumowanie
Nowy Mustang Mach-E ma wysokie szanse na zostanie hitem sprzedażowym Forda. Mimo krzyku rozpaczy ze strony zagorzałych zwolenników klasycznych Mustangów, auto to zapowiada się naprawdę niesamowicie. Za najbardziej bazowy wariant, z baterią o pojemności 75 kWh i napędem na jedną oś trzeba będzie zapłacić około 50 tysięcy euro, co w momencie pisania tekstu wynosi około 230 tysięcy złotych. Na oficjalne ceny w Polsce wciąż czekamy. Czy warto będzie kupić elektrycznego Mustanga? Na pewno znajdzie on grono nabywców, a znając podejście Forda do linii Mustangów, będą oni bardzo zadowoleni ze swojego wyboru. Nowy Mach-E szykuje się na całkiem żwawy, elektryczny pojazd wyposażony w nowoczesne i bogate wnętrze. Czy jednak będzie on warty wydania około 250 tysięcy złotych? Na to pytanie nie umiemy odpowiedzieć.