Hyundai i20N wkracza na scenę w blasku fleszy. Poczciwa, dwunastoletnia linia i20 w końcu doczekała się wersji usportowionej. I to usportowionej w jakim stylu! Mały, lekki i zwinny samochód wyposażony został w 204 konną jednostkę napędową, dzięki czemu auto wystrzeliwuje spod świateł jak z armaty. Czy warto było czekać? Bezsprzecznie! A czy nowy Hyundai i20N nadaje się do jazdy codziennej?
Klasa Hot Hatch GTi
Klasa aut, w której żelazną ręką rządzi Fiesta ST. Ford swoim dziełem ściągnął większość rynku Hot Hatchy, a sama Fiesta jest autem wybornym. Dalej w cieniu stoi Polo GTi od Volkswagena oraz Mini Cooper S. W tej klasie aut nie ma nic więcej. Peugeot czy Cupra wycofały swoje auta, porzucając rynek. I w tym miejscu na scenę wskakuje Hyundai ze swoim i20N. Samo wskoczenie na scenę jest niczym, Hyundai wleciał na scenę bokiem i spalił “kapcia” na konkurencji. Nowy i20N posiada 204 KM, ręczną skrzynię biegów i potężne ospojlerowanie. Do tego cała masa gadżetów, która pozwala na dostosowanie auta pod siebie. Czy jest coś, czego Hyundaiowi brakuje?
Hyundai i20N - nowy król?
Hyundai posiada czterocylindrowy silnik o pojemności 1,6 litra, który rozwija moc 204 koni mechanicznych oraz aż 275 Nm momentu obrotowego. Jednostka napędowa przenosi moment na koła za pośrednictwem manualnej, 6 biegowej skrzyni biegów. Silnik wyposażony jest turbosprężarkę z dedykowanym intercoolerem. Sprężarka jest dodatkowo chłodzona obiegiem wody. Producent podaje, że I20N jest w stanie rozpędzić się do “setki” w 6,7 sekundy, co jest bardzo dobrym wynikiem. Prędkość maksymalna tego małego zawadiaki wynosi 230 km/h, jednak Hyundai nie stawiał na prędkość maksymalną. Inżynierowie przyłożyli wiele starań, aby nowym i20N można było pokonywać zakręty lepiej, niż jakimkolwiek innym autem tej klasy. Opcjonalny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu zapewnia maksymalną przyczepność przedniej osi a także niesamowitą trakcję. Szpera jest jednym z najlepszych rozwiązań, na jakie inżynierowie Hyundaia mogli postawić. Auto trzyma się każdego zakrętu, świetnie pokonuje zarówno szybkie łuki, jak i wolniejsze zakręty. Nasz rozrabiaka posiada także 18 calowe felgi aluminiowe i hamulce o średnicy 325mm. Dzięki takiemu zestawowi auto potrafi szybko przyspieszać, świetnie pokonywać zakręty, oraz zatrzymywać się prawie w miejscu. W tym miejscu warto także wspomnieć o spoilerze dachowym, który został zaczerpnięty z rajdów WRC oraz o spliterze pod przednim grillem. Dzięki aerodynamice czuć, że auto trzyma się drogi jak przyklejone.
Wyposażenie auta
Hyundai i20N wyposażony został w kilka “bajerów”, dzięki czemu auto jest bardziej przewidywalne i bezpieczne. Jednym z takich elementów jest funkcja międzygazu, dzięki której sportowa redukcja biegów jest bardzo łatwa i szybka. Po co jest międzygaz? Jest to technika wyścigowa, która ma za zadanie zwiększyć prędkość obrotową silnika tak, aby dopasować ją do prędkości skrzyni biegów. Podczas redukcji, prędkość obrotowa w skrzyni biegów mocno wzrasta, a zesprzęglenie takiej rozpędzonej skrzyni z silnikiem spowodowałoby szarpnięcie. Aby tego szarpnięcia uniknąć stosuje się międzygaz. Jest to technika, która powinna być używana tylko na torze wyścigowym. Oprócz funkcji międzygazu, inżynierowie Hyundaia zadbali o to, aby ich auto fenomenalnie brzmiało. Jakby tego było mało, dźwięk wydechu można dostosować do swoich preferencji za pomocą zmiennej regulacji tłumika. Bajer. Auto wyposażone jest także w takie systemy jak Launch Control, asystent wykrywania kolizji czołowych, asystent jazdy po pasie ruchu, asystent świateł drogowych oraz asystent ograniczenia prędkości.
Wnętrze kabiny pasażerskiej
Co do wyposażenia audiowizualnego, to Hyundai postawił na komputer pokładowy obsługujący Apple CarPlay oraz Android Auto. Całość infotainmentu obsługuje się za pomocą ekranu dotykowego LCD o przekątnej 10,25 cala. Ekran wyświetla na bieżąco temperaturę oleju silnikowego oraz optymalny moment na zmianę biegu. Komputer pokładowy sprzężony jest z systemem dźwiękowym od BOSE. 8 mocnych głośników i dedykowany subwoofer robią robotę. Całość sprzętu można sprzężyć z telefonem za pomocą Bluelink, dzięki któremu jazda jest jeszcze przyjemniejsza.
Auto posiada cyfrowe wskaźniki, które zapewniają wszelkie potrzebne informacje, takie jak poziom doładowania czy ilość generowanego momentu obrotowego. Na kierownicy są przyciski, odpowiadające za włączenie trybu N, przycisk odpowiadający za włączenie wspomnianego wcześniej międzygazu, a także zestaw przycisków odpowiedzialnych za obsługę komputera pokładowego bez odrywania rąk od kierownicy. Kierownica, jak i wybierak skrzyni biegów są obszyte ładną, perforowaną skórą. Gałka posiada także aluminiowe akcenty, które są bardzo estetyczne. Gałka dobrze leży w dłoni i jest przyjemnie chłodna. Szybko się jednak nagrzewa do temperatury dłoni.
Sportowy charakter uzupełniają fotele o sportowym charakterze. Niebieskie przeszycia i skórzane akcenty dobrze współgrają z resztą wnętrza pojazdu. Fotele dobrze trzymają zarówno kierowcę jak i pasażera. Są na tyle wygodne, że zaryzykowałbym długą podróż tym samochodem. Fotele posiadają także funkcję podgrzewania.
Czy i20N zdobędzie szczyt?
Moim zdaniem, Hyundai i20N jest godzien tytułu nowego króla. Prowadzi się doskonale i jest na tyle wygodny, że nadaje się do jazdy na co dzień. Auto przykuwa uwagę, jest głośne, szybkie i zwinne, co dla entuzjastów Hot Hatchy jest połączeniem idealnym. Warto wspomnieć, że Hyundai daje 5 cio letnią gwarancję na swoje auto, i to bez limitu kilometrów. Jedyną wadą tego pojazdu jest cena. 99900 za małego rozrabiakę wydaje się przesadą, jednak patrząc na auta z tego segmentu widać, że cena nie jest przesadzona. Czy warto kupić Hyundaia? Na to pytanie odpowiedzieć nie mogę. Mogę natomiast zasugerować jazdę próbną. Prawie każdy wyjdzie z tego samochodu z uśmiechem na ustach.